BAGINIEC (krzyż) – 799 m n.p.m.

Historia krzyża na Bagińcu sięga początków XX wieku. Z relacji świadków wynika, że impulsem do jego wzniesienia była przygoda mieszkającego na Bagińcu Jerzego Świerczka, który wracał nocą z popołudniowej zmiany w hucie trzynieckiej, kiedy zaatakowały go wilki. Mężczyzna zachował zimną krew i ratował się ucieczką na drzewo, gdzie przeczekał do rana. W 1929 roku, dla upamiętnienia tego zdarzenia, jak również w podzięce za uratowanie życia, Świerczek razem ze swoją żoną Anną zlecił wzniesienie w tym miejscu trzymetrowego krzyża. Zbudowany był on z podstawy, środkowej części z podobizną Panny Marii z Dzieciątkiem oraz krzyża z figurą Chrystusa.

Dalsze losy krzyża nie należą do szczęśliwych, o czym również opowiadają miejscowi: na Bagińcu mieszkali niegdyś dwaj bracia, z których jeden wyjechał za pracą do Ameryki, a kiedy wrócił, dowiedział się, że brat odbił mu dziewczynę. Złość i żal opanowały go na tyle, że rozbił właśnie ów kamienny krzyż z rzeźbą Chrystusa.

W roku 1959 mieszkańcy osady postanowili wznieść nowy krzyż. Zbiórkę środków na ten cel organizował wtedy Jan Martynek. Pięćdziesiąt lat później kolejną zbiórkę zorganizowała jego córka, Anna Byrtusowa. Ząb czasu podpisał się już za te lata na krzyżu. Z zebranych pieniędzy odrestaurowano krzyż i wybudowano wokół niego kamienny murek. W sąsiedztwie krzyża stanęła też mała dzwonnica z dzwonem, który poświęcono w 2014 roku. Na miejscu można zobaczyć również pierwotny krzyż. Do niedawna jego części leżały zakopane w ziemi, gdzie ukryli je miejscowi, żeby nie zostały rozrzucone w lesie. Odkryto je jednak, oczyszczono i zainstalowano w pobliżu nowego krzyża.

Proponowana trasahttps://mapy.cz/s/petanujavo 7km

Wychodzimy z Piosecznej od szkoły szlakiem niebieskim na Baginiec, tam przechodzimy zaledwie kilkadziesiąt metrów szlakiem czerwonym i opuszczamy oznakowane ścieżki. Dojście do krzyża na Bagińcu jest możliwe po ścieżce nieoznakowanej, tak samo powrót do punktu wyjścia na Piosecznej jest ścieżkami nieozznakowanymi.