R4/2022 – ODKRYWAMY BESKID WYSPOWY – 2

22.4. – 24.4. – wycieczka w Beskid Wyspowy

I dzień: 22 kwietnia (piątek)

Wyjażdżamy w cztery osoby samochodem Joli do Polski, do miejscowości Kasinka Mała, gdzie mamy nocleg w agroturystyce „U Grażynki”. Do naszej dyspozycji jest również kuchnia. Ledwie zdążyliśmy się zakwaterować a lunął deszcz i padało całą noc. Ale prognoza pogody na dzień następny zapowiada się optymistycznie.


II dzień: 23 kwietnia (sobota)
Po śniadaniu i kawie mgły na tyle opadły, że widać najbliższe szczyty. Podjeżdżamy pod szlak do Przełęczy Gruszowskiej, zostawiamy samochód na parkingu przy barze „Pod Cyckiem” i wspinamy się najpierw na Ćwilin (1072m n.p.m.). Stromo, bo na 2km trasy aż ponad 400m przewyższenia, ale widoki z polanki na Ćwilinie zaskakujące. Widzimy pasmo Gorców z Turbaczem i Lubaniem oraz najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego Mogielicę, na której staliśmy przed trzemi laty właśnie w ramach rajdu „Zdobywamy Beskid Wyspowy”. Schodzimy do przełęczy i posilamy się w barze. Następnie nasza trasa prowadzi na Śnieżnicę (1007m n.p.m.) – bez widoków. Dwójka stąd wraca do przełęczy, zaliczając około 10km – https://en.mapy.cz/s/fazogahucu, dwójka schodzi do Kasiny Wielkiej (miejsce urodzenia Justyny Kowalczyk – biegaczki na nartach) i wdrapuje się na Lubogoszcz (976m n.p.m.). Niby najniższy ze zdobywanych szczytów, a jednak dał popalić. Potem czeka nas już tylko zejście do Kasinki Małej.
https://en.mapy.cz/s/dekahutela. Wieczór był udany, miły i karciany.


III dzień: 24 kwietnia (niedziela)
Po śniadaniu żegnamy się z miłą panią gospodynią Grażynką i samochodem ruszamy do Przełęczy Glisne, a stąd na Szczebel (977m n.p.m.), który góruje nad Kasinką Małą – https://en.mapy.cz/s/fevaverode. Nie planujemy długiej trasy, bo trzeba nam pojechać do domu. Więc schodzimy ze Szczebla, trochę czyścimy zabłocone buty, wsiadamy do samochodu i ruszamy w kierunku Bielska Białej. W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Makowie Podhalańskim na ryneczku, który był w roku 2001 kompletnie zalany i zniszczony przez powódź. Dziś pięknie odbudowany. W Bielsku Jola zostaje, reszta wskakujemy do Lajkonika (autobusu na linii Kraków – Cieszyn) i koło 17 jesteśmy w Cz. Cieszynie. Obyło się bez deszczu na szlakach!

Widok ze Szczebla – Lubogoszcz, w prawo Śnieżnica, za gałęziami drzew Ćwilin, Mogielica

Serdeczne podziękowania ślemy Joli Biernat, która wycieczkę przygotowała, była jej kierowniczką i kierowcą.